12 sierpnia 2020

PKM do południowych osiedli Gdańska

Minęło już kilka tygodni od kiedy padły deklaracje objęcia południa Gdańska połączeniami kolejowymi. Pewnie mało kto wczytał się w szczegóły, rzućmy więc dzisiaj okiem: co to oznacza dla poludniowych dzielnic Gdańska. Przede wszystkim, kolej u nas jest potrzebna. Za paręnaście lat będzie tu mieszkać 1/3 Gdańska, bez szybkich połączeń do pracy – do Gdyni, do Oliwy - ugrzęźniemy. To nie dolny taras, gdzie obecność SKM diametralnie inaczej kształtuje sytuację komunikacyjną.
Jeśli chodzi o przebieg, to Biuro Rozwoju Gdańska wykonało ogrom pracy analizując naprawdę wiele wariantów. Praktycznie wszędzie gdzie można było „pociągnęło” hipotetyczne tory i zbadało sytuację. Wzięto pod uwagę mnóstwo kryteriów – m. in. gęstość zamieszkania, miejsca pracy, zagęszczenie uczniów czy nawet koszty wyburzeń.

Poniżej skupiam się na wariancie rekomendowanym na Jasieniu, czyli najsensowniejszy i najbardziej prawdopodobny do realizacji.




Pierwszy etap kolei dla południa na pewno będzie przebiegał wzdłuż ulicy Małomiejskiej, do pętli Łostowice Świętokrzyska na końcu al. Havla. A potem… było kilka opcji, niestety Gdańsk sprzedał tereny w rezerwie deweloperom. Albo przekazał Sopotowi, który niedawno… sprzedał je deweloperom.

W każdym razie najlepszą ocenę zyskała opcja wykorzystania rezerwy terenowej pod ul. Nową Świętokrzyską i Nową Bulońską Południową. Ma to sens. Dzięki obecności połączenia kolejowego nie będą potrzebne nowe szerokie drogi dla samochodów i autobusów, a na istniejących ruch się jeszcze zmniejszy.

Wspomniana rezerwa idzie w stronę Kowal, ale potem trochę zawraca i przechodzi między zbiornikami retencyjnymi Świętokrzyska I i II. Tu ciekawostka: większość osób nie wie, że jeden ze zbiorników należy do Jasienia, a drugi do dzielnicy Ujeścisko-Łostowice.

W analizie kolei wykluczono jej przebieg przez parkingi os. Lawendowe Wzgórze i przedszkole, zamiast ulicy Nowej Jabłoniowej czy wzdłuż potoków Oruńskiego i Szadulskiego. Kolej zwiąże się z niedawno oddanym węzłem autobusowo-tramwajowym Ujeścisko. Jeszcze za wcześnie na pytanie „jak?”, osobiście spodziewałbym się peronu podziemnego. A ma to istotne znaczenie dla dalszego przebiegu kolei.

Bo potem tory mają się znaleźć między pasami al. Armii Krajowej. Jak? Tunel? Może estakadami między osiedlami Nowa Jabłoniowa i Voda? Może trzeba będzie wyburzyć któryś z nowych (teraz) bloków? To będzie z pewnością jeden z trudniejszych etapów do zaprojektowania i uzgodnienia.

Dalej jest już z przysłowiowej górki. Pas drogowy Armii Krajowej kolej opuści między ul. Myśliwską a Kartuską północną, przez teren ogródków działkowych i włączy się dwukierunkowo w tory PKM.

Jak widać projekt jest naprawdę ambitny, ale takiego potrzebujemy. Miasto Gdańsk, a w zasadzie cała metropolia wraz z województwem pomorskim musi myśleć przyszłościowo i w dużej skali. Musimy podejmować odważne decyzje i patrzeć strategicznie.

Kolej na południe będzie kosztowna. Nasypy, wykopy, estakady. To kosztuje. Pozwolono na zabudowę korytarzy transportowych – będą potrzebne wyburzenia, odszkodowania, lokale zastępcze. Będzie trzeba znaleźć zastępcze tereny zielone. Miasto jednak zadeklarowało chęć budowy, więc przez najbliższe lata będzie pilnować, żeby więcej rezerw nie zabudowywać. I to nie tylko blokami, ale również np. planowaną zajezdnią ZTM.

Więcej: Studium programowo-przestrzenne przedłużenia linii kolejowej przez dzielnicę Gdańsk Południe

Źródłem wszlekich zdjęć (poza tytułowym) użytych w artykule jest https://www.brg.gda.pl/

Tomasz Torcz:
- Przewodniczący Rady Dzielnicy Jasień
- email: tomasz.torcz@gmail.com

Będą kolejne boiska

Będą kolejne boiska

O budżecie obywatelskim

O budżecie obywatelskim

Będzie bezpieczniej

Będzie bezpieczniej

Komunikacja miejska

Komunikacja miejska